Nasze spotkania zawsze ładują mi akumulatory. Bo jest pięknie. Bo jest z ogromem emocji. Bo jest… normalnie, a niczego tak nie doceniam jak normalności w tym zwariowanym świecie!
Ta strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.OKPolityka prywatności